FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum STOWARZYSZENIE "GENIUS LOCI" Strona Główna
->
Halemba
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
650-lecie Kochłowic
Górnośląskie Dni Dziedzictwa
Dziadek z Wehrmachtu
Wirek dziś
Górny Śląsk oczami uczniów
Wirek wczoraj
Wirej jutro
Warto zajrzeć na WWW
Dziadek z Wehrmachtu
Borowa Wieś oczami uczniów
Wirek oczami uczniów
STOWARZYSZENIE "GENIUS LOCI"
----------------
GENIUS LOCI > Cele działania
GENIUS LOCI > Kontakt
Ocalić od zapomnienia
GENIUS LOCI > Sprawy wewnętrzne
Górnośląskie Dni Dziedzictwa
Kochlowski gródek
GENIUS LOCI > Projekty stowarzyszenia
Spotkania z historią
Ocalić od zapomnienia
Wycieczki śląskoznawcze
Portal internetowy
GÓRNY ŚLĄSK I KOCHŁOWICE DZISIAJ
----------------
Z życia Kochłowic i okolicy
Wydarzenia kulturalne
Aktualne inwestycje, remonty, rozbiórki
Sport
Warto zajrzeć na www
GÓRNY ŚLĄSK I KOCHŁOWICE WCZORAJ
----------------
Historia
Zabytki i pamiątki przeszłości
Materiały do dziejów Śląska i Kochłowic
OBSZAR HISTORYCZNYCH KOCHŁOWIC
----------------
Bykowina
Halemba
Kłodnica
Kochłowice
Nowa Wieś
Radoszów
Stara Kuźnica
Wirek
TOWARZYSKIE
----------------
Poznajmy się
Grupy, stowarzyszenia, kółka...
Na każdy temat
OGŁOSZENIA
----------------
Sprzedam
Kupię
Zamienię
DZIAŁ TECHNICZNY
----------------
Uwagi dotyczące działalności forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
przemek
Wysłany: Pią 23:41, 23 Lis 2007
Temat postu: Rocznica tragedii w kopalni Halemba
Rocznica tragedii w kopalni Halemba
"Dziennik Zachodni" 23 XI 2007
Dokładnie rok temu nad ranem prysnęły resztki nadziei. Prowadzący akcję w kopalni Halemba ratownicy dotarli do ostatnich z dwudziestu trzech poszukiwanych górników. Żaden z nich nie przeżył wybuchu metanu i pyłu węglowego. W środę przed tablicą z ich nazwiskami zapłonęły dziesiątki zniczy. W halembskim kościele tłumy modliły się za spokój ich dusz.
Monument poświęcony "poległym na posterunku pracy" odsłonięto na cmentarzu komunalnym w Halembie dwa lata temu. Wówczas widniało na nim 138 nazwisk. Nikt nie przypuszczał, że tak szybko trzeba będzie dopisać kolejne, a tym bardziej, że będzie ich aż tyle.
- Nigdy nie myśleliśmy, że kiedyś nastąpi taka tragedia, iż pojawi się konieczność rozbudowy tego monumentu, by dołączyć jeszcze jedną tablicę - przyznał Stanisław Kiermes, inicjator budowy pomnika.
Podczas uroczystości na cmentarzu pojawili się bliscy i znajomi tragicznie zmarłych górników, ale też przedstawiciele Kompanii Węglowej, władz wojewódzkich, kopalniane poczty sztandarowe oraz samorządowcy. Obecna była marszałek senatu Krystyna Bochenek i wicepremier Waldemar Pawlak. Tym razem nie było apelu poległych, werbli, ani długich przemówień. Po krótkiej modlitwie tablicę poświęcił proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Różańcowej w Halembie - ksiądz Bernard Drozd. Delegacje w milczeniu składały wiązanki kwiatów. Ciszę przerywał tylko trzask fotoreporterskich aparatów.
Wartę honorową obok monumentu wystawili ratownicy. Ci sami, którzy przed rokiem, ryzykując własnym życiem, przedzierali się przez wypalone wyrobisko. Do samego końca wierzyli, że idą po żywych. - Nigdy nie zjeżdża się na dół ze świadomością, że ci, po których idziemy mogą już nie żyć. Takiej myśli nie dopuszcza się nawet do głowy. Dopóty naszych kolegów nie wyciągniemy, dopóty oni cały czas żyją - mówił Tomasz Gwizdała, ratownik z Halemby. W rocznicę tragedii znów stanęły mu przed oczyma wstrząsające obrazy sprzed roku.
- Ta pamięć zostanie do końca życia. Tego się nie da usunąć ze świadomości - wspominał.
- Akurat tego dnia miałem na godzinę 18.30. Przed wejściem na kopalnię dowiedziałem się, co się stało. Natychmiast ruszyliśmy do akcji. Było naprawdę ciężko. Panowały najgorsze warunki, jakie można sobie przy takiej akcji wyobrazić - opowiadał jego kolega ze stacji ratowniczej Zbigniew Wira.
- Bardzo wysoka temperatura, wszystko poniszczone i sama świadomość tego, co się stało - dodał Tomasz Gwizdała.
W katastrofie stracili kilku kolegów. Oni sami nie kalkulowali, nie roztrząsali tego, że zjeżdżając tysiąc metrów pod ziemię nadstawiają własne głowy.
- Przy takiej dawce adrenaliny nie myśli się o niebezpieczeństwie. Gdy się pracuje na okrągło bez wytchnienia, to nie ma czasu o tym myśleć. Poza tym każdy z nas składając ratowniczą przysięgę musi się liczyć z takimi sytuacjami - tłumaczył Tomasz Gwizdała.
Od refleksji nie sposób jednak uciec, zwłaszcza w rocznicę tych tragicznych wydarzeń. - Każdy ma chwilę zadumy, choć nie można się pogrążać. Człowiek musi żyć dalej i dalej pracować - powiedział Tomasz Gwizdała.
Pomnika chcieli strajkujący
Z postulatem budowy pomnika "poległym na posterunku pracy" wystąpili w sierpniu 1980 roku strajkujący górnicy KWK Halemba. Żądali, by pomnik stanął przy głównej bramie zakładu. Pomysł doprowadził do realizacji Stanisław Kiermes, wieloletni pracownik "Halemby" i przywódca zakładowej "Solidarności". Jak wylicza ubiegłoroczna katastrofa to czwarty zbiorowy wypadek, do jakiego doszło w kopalni na przestrzeni 50 lat jej istnienia. - 1 września 1980 roku zginęło ośmiu górników, 10 stycznia 1990 roku dziewiętnastu, a 7 marca 1991 pięciu.
Michał Wroński
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Programosy
.
Regulamin